Portret techniką mokrego kolodionu

przeprowadzone zostały w dniach 27-28 lipca 2019 r. w Małej
Galerii GTF-MCK

Technika mokrego kolodionu, wynaleziona w 1851 roku przez angielskiego rzeźbiarza Frederika Scotta Archera, nazywana także mokrą płytą kolodionową jest jedną z pierwszych wynalezionych technik fotograficznych oraz pierwszą techniką pozwalającą uzyskać szklany negatyw, który w łatwy sposób można było powielać (co przyczyniło się do popularyzacji fotografii w XIX wieku). Metoda ta na tle innych technik fotograficznych jest wyjątkowa – każda fotografia poddana jest indywidualnej obróbce, charakteryzuje ją wyjątkowa plastyka obrazu.
Jest to technika wykorzystywana głównie w fotografii portretowej, ale częstokroć również w fotografii pejzażowej.

W procesie tym fotograf samodzielnie, ręcznie przygotowuje materiał światłoczuły: płytę szklaną lub inne podłoże (np. poczerniona żelazna blaszka, czarne plexi) po dokładnym oczyszczeniu (stosujemy tu metody powierzchniowo czynne lub absorpcyjne lub jedne i drugie) oblewa
się kolodium jodowanym (mieszanina bawełny kolodionowej z alkoholem i eterem oraz solami jodowymi) po czym po stężeniu wierzchniej warstwy
kolodium zanurza się płytę w roztworze azotanu srebra, w wyniku czego następuje uczulenie warstwy kolodium. Tak przygotowaną płytę należy
umieścić w aparacie wielkoformatowym i wykonać zdjęcie.

W przeciwieństwie do popularnych materiałów fotograficznych, w mokrym kolodionie wywołanie zdjęcia następuje poprzez polanie płyty roztworem wywoływacza trzymając płytę w ręku.Wywoływaczem polewamy wzdłuż brzegu (by strumieniem nie rozepchnąć delikatnej emulsji na środku) i delikatnym ruchem ręki rozprowadzamy wywoływacz po całej powierzchni płyty nie przerywając ciągłego
kołysania płytą jednocześnie starając się utrzymać wywoływacz na powierzchni płyty. To ostatnie jest o tyle ważne, że wraz z przypadkowo
spływającym z płyty wywolywaczem tracimy część srebra zawartego w emulsji, a tym samym następuje utrata gęstości obrazu. Przy prawidłowo
naświetlonej płycie obraz powinien zacząć pojawiać się wjasnych partiach po około 2-5 sekundach, półtony pojawią się po 5-10 sekundach
wywoływania, natomiast w momencie gdy zaczną pojawiać się cienie powinniśmy rozpocząć przerywanie procesu wywoływania. Przerywamy
poprzez polanie nachylonej płyty wodą. Z początku powierzchnia płyty będzie sprawiała wrażenie oleistej i woda będzie spływała nierówno, lecz
gdy proces wywoływania zostanie całkowicie przerwany woda będzie spływała po płycie w sposób ciągły. Naturalnie wywoływanie i przerywanie
przeprowadzamy przy bezpiecznym oświetleniu.

Po wywołaniu płytę przekładamy do utrwalacza. Możemy zrobić to przy świetle dziennym, gdyż po prawidłowym przerwaniu wywoływania
płyta przestaje być czuła na światło. Trzymamy ją w utrwalaczu od czasu do czasu delikatnie mieszając tak długo, dopóki nie zostaną rozpuszczone szystkie widoczne nienaświetlone sole srebra.

Warsztaty odbyły się pod nadzorem fotografa członka ZPAF i GTF Marcina Andrzejewskiego zamieszkałego w Londynie od 15 lat, który poza tym dostarczył kamerę wielkoformatową ze specjalną kasetą na klisze szklane o formacie 18x24cm oraz odczynniki chemiczne angielskie dobrej jakości.
W warsztatach udział wzięło 8 członków GTF portretowani byli chętni sympatycy Towarzystwa.