Urodzony w 1948 roku w Dzierżoniowie koło Jeleniej Góry. Od roku 1949 w Warszawie. Po ukończeniu Liceum im. Stefana Batorego rozpoczyna w 1967 roku studia na wydziale operatorskim w Wyższej Szkole Filmowej FAMU w Pradze. W 1969 roku emigruje wraz z rodziną do Szwecji, gdzie miesz-ka do dzisiaj. W latach 1972-75 studiuje w szkole fotograficznej w Geteborgu, po ukończeniu której za-czyna pracę zawodową jako fotograf i nauczyciel fotografii. W 1982 roku podejmuje studia w nowo otwartej Wyższej Szkole Fotograficznej przy Uniwersytecie w Geteborgu. Po jej ukończeniu wznawia w 1986 roku pracę zawodową. Od 1997 roku pracuje w Trollhattan jako nauczyciel fotografii w ramach trzyletniego programu medialnego. Uczestnik wielu wystaw fotograficznych w Szwecji, Francji oraz USA. W Polsce wystawia po raz pierwszy.
Pomimo że już od przeszło trzydziestu lat zajmuję się zawodowo fotografią jakoś nigdy nie czułem się tak naprawdę fotografem. Zawsze brakowało mi potrzeby identyfikowania się z konkretnym zawodem, nie szukałem też poczucia przynależności jako sposobu potwierdzania własnego istnienia. Mimo to, już od wczesnej młodości fotografowanie spełniało bardzo ważną rolę w moim życiu. Było możliwoscią spotkania, metodą poznania, drogą zbliżenia, czy wreszcie sposobem formułowania myśli i uczuć. Mógłbym powiedzieć że fotografowanie stało się dla mnie tak jakoś sposobem na życie przy czym życie było celem a fotografia tylko środkiem. Fotografie które tu prezentuję są w znacznym stopniu takimi właśnie zapiskami z mojego życia, często bardzo osobistymi i nie zawsze łatwo poddającymi się odbiorowi przeze mnie zamierzonemu. Za większością z nich kryje się jakaś historia która w tym fotograficznym, siłą rzeczy, skrócie przedstawia urywek mojego życia, obejmuje chwilę interakcji czy refleksji nad właśnie tym krótkim zbliżeniem.
Mam nadzieję że pomimo tego nie-wątpliwie prywatnego charakteru moich zdjęć zawierają one dostatecznie dużo uniwersalnych wartości aby każdy mogł w nich odnaleźć choć część własnej prawdy czy doświadczenia.
Jerzy Kowalski
brak katakogu do wystawy