Zbigniew Sejwa – Reliquiar

Kiedy w 1996 roku oglądałam wystawę prac fotograficnych Zbigniewa Sejwy „Ślady zwykłych ludzi” myślałam o niej w kategoriach całości zamkniętej – jako o skończonej wypowiedzi artystycznej, choć oczywiście bardzo kusząca była możliwość zinterpretowania tej ekspozycji w kontekście wcześniejszego – z 1994 roku – pokazu, zatytułowanego „Okruchy pamięci” Tam i tu zarówno podmiotem jak przedmiotem widzenia był człowiek. Jeśli jednak w „Okruchach…” autor dokonał rodzaju autowiwisekcji poetyckiej, to w „Śladach…” swoją egotyczną funkcję podmiotu lirycznego ukrył w emocjonalnym, choć pozawerbalnym, komentarzu do przedmiotu. Przedmiotem zaś uczynił ludzki los, widziany poprzez pięknie fotografo-wane, choć pozornie banalne czy mało znaczące zazwyczaj ślady, bądź też okruchy, rzeczy, stanów i czasów przeszłych. Dziś, w przeddzień otwarcia kolejnej autorskej wystawy prac Zbyszka „RELIKWIARZ” w Brandenburgisches Freilichtmuseum w Altranft, uzmysławiam sobie, że Sejwa kolejnymi wystąpieniami buduje spoistą wypowiedź artystyczną i znajduję potwierdzenie tego przypuszczenia u autora: „RELIKWIARZ” jest trzecią i ostatnią częscią cyklu o przemijaniu.
Czym jest relikwarz? Słowniki wyjaśniają, że to rodzaj lipsanoteki: szkatułka, puszka, medalion, mała budowla służąca do przechowywania relikwii, czyli jakichś szczątków ciała osób uważanych za święte, a w sensie przenośnym – drogich pamiątek. Autora i nas interesuje znaczenie podstawowe. Sejwa tworzy relikwiarz piętrowy – w sensie ogólnym jest relikwiarzem cała przestrzeń wystawy, którą wypełniają szeregi pojedyńczych relikwiarzy w postaci „słoi z formaliną” w których jak biologiczne preparaty umieszczono fotografie rozmaitych, znanych i nieznanych osób. Fotografie są naturalnie „znakami” „ikonamie” ludzi, a człowiek w koncepcji personalistycznej jest niepowtarzalną i wyjątkową całością i w takim sensie – świętością. Wobec tego każda jego cząstka czy pozostałość ma walor relikwii. Takie skojarzeniowe pomosty tworzy ostatnia wystawa Zbyszka Sejwy. Dodatkowy wymiar filozoficzny tych skojarzeń wynika z cech samej materii, z zachowania się „relikwii” pod wpływem działania płynu, spłu-kującego obraz aż do całkowitej nieczytelności, co z kolei ujawnia potęgę pamięci, bo jedynie ona utrwala dawny stan rzeczy, nawet jeśli jest to tylko pamięć fotografii. To koncepcja romantyczna i Zbyszek ma chyba świadomość neogotycyzmu, skoro we wszystkich częściach swojego tryptyku z lat 1994 – 1998 poszukuje obrazów prewerbalnych, znaczących więcej niż słowo, ukrytch ZA obrazem i słowem, a więc ZA maską ekspresji. Takie pomysły odsyłają także do poglądów Julii Kristevej, na którą powołują się chętnie teoretycy postmodernizmu. Czy Sejwa jest postmodernistą? W tym sensie, że ma świadomość i wrażliwość na stan współczesnej kultury — zapewne tak. W tym sensie, że w twórczości przywłaszcza sobie przeszłość kultury, odzwierciedlając jednocześnie doznania końca wieku i końca tysiąclecia — zapewne też. Natomiast w przeciwieństwie do wielu artystów, przypinających sobie szyld postmodernizmu, nie epatuje Sejwa brakiem formy i brakiem sensu.
Dr. Gabriela Balcerzakowa

 

Urodzony 1952 r. w Gorzowie Wlkp. Absolwent Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze i Wyższego Studium Fotografii w Warszawie. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Pracuje również jako fotoreporter. Udział w wielu wystawach zbiorowych, m.in. Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego i Gorzówskich Konfrontacjach Fotograficznych.
Najważniejsze działania, wystawy indywidualne:
1981r „Fotografia na chodniku” Gorzów Wlkp. Centrum
1982r „Fotografia II – w mieście” klub MPIK Gorzów Wlkp.,
1986r. Fotografie „Ściana” „Zakaz fotografowania” FF – Galerie Łódz,
1994r „Okruchy pamięci” Mala Galeria BWA-GTF Gorzów Wlkp., Galeria św.Łucasza, Głogów,
1996r „Ślady zwykłych ludzi” Mala Galeria BWA-GTF Gorzów Wlkp., Grodigalerie, Bad Freienwalde; „Fotografia prasowa” Galeria w magistracie Gorzów Wlkp.
1998r „Ślady zwykłych ludzi” Miejska Galeria Fotografii Rzeszów „Relikwiar” Fotoinstalacja, Galerie, Schlo6 Altranft