KONFRONTACJE 2018

Podczas tegorocznych obrad jury nie zdecydowało się na przyznanie 1 Nagrody, wyłoniło za to dwóch mocnych kandydatów do 2 Nagrody. Otrzymali ją ex aequo Joanna Borowiec z Rumii za 3 zestawy: „Podwójny”- 3 zdjęcia, „Zapomniana kraina” – 3 zdjęcia i „Summer Days”- 4 zdjęcia oraz Paweł Roman z Częstochowy za zestaw 3 zdjęć „Artysta Performer, Rysownik, Aktor”

W przypadku prac Joanny Borowiec Jury doceniło trafność w doborze różnych konwencji fotograficznych do poruszania się w zróżnicowanych kontekstach. Każdy z nadesłanych przez autorkę cykli był wyraźnie odmienny od pozostałych, a jednocześnie wyróżniał się wysoką jakością obrazowania i ciekawymi rozwiązaniami formalnymi, wskazując na wysoką świadomość funkcjonowania obrazu fotograficznego oraz jego właściwości w założonych ramach narracyjno-fabularnych.

Praca „Summer days” — niewielkie, „luźno” skadrowane barwne obrazy letniej beztroski, podpatrzone z wyczuciem przypominającym wczesne prace Lartigue’a i zamknięte w kadrach w kształcie koła mogą przywodzić na myśl pierwsze fotografie amatorskie Kodaka. Wyzwolone pod koniec XIX wieku ze sztywnych ram fotografii studyjnej oraz ograniczeń narzucanych na „poprawny” i jedyny akceptowalny sposób kadrowania koliste kadry amatorów w sposób nieskrępowany rejestrowały radosne, codzienne momenty. Zmianie uległa sytuacja fotografowania oraz relacja pomiędzy fotografem/fotografką a modelami. Takie właśnie wrażenie beztroskiej radości przywołują fotografie „Summer days”, w sposób wolny od bieżących mód i powszechnych konwencji.

Kolejne cykle prac Joanny Borowiec wyróżniały się wrażliwością na różne aspekty związane z osobniczym rozwojem i starzeniem się człowieka. Zestaw „Podwójny” zawiera obrazy kompozytowe złożone z „oddartych” fragmentów fotografii legitymacyjnych wykonanych na różnych etapach życia modeli. W sposób prosty, nieprzegadany i przekonujący skłania do refleksji nad mijającym czasem i jego wpływem na fizyczność ludzkiej twarzy. Cykl „Zapomniana kraina” to klasyczny, „mięsisty” dokument: precyzyjny, świetnie skadrowany i jednocześnie dający wiele miejsca na indywidualne odczytanie.

Prace Pawła Romana zatytułowane „Artysta Performer, Rysownik, Aktor” to doskonały przykład portretów „zawodowych”/społecznych, odwołujących się do tradycji Augusta Sandera Paweł Roman dobiera swoich modeli i modelki według klucza zawodowego, fotografuje ich z atrybutami nawiązującymi do ich profesji lub życiowej pasji. Nie poprzestaje jednak na czystej i chłodnej rejestracji. Działa metodą mokrego kolodionu, która pozwala mu na wzmocnienie subiektywnego charakteru portretów. Korzysta z niej z dużym wyczuciem, nie opiera się na prostym efekcie silnej estetyzacji i swoistej „magii” obrazu kolodionowego. Działa przede wszystkim kadrem, światłem i emocjami, które udaje mu się u modeli wydobyć, a technologia jest jedynie subtelnym, acz skutecznym dopełnieniem budowanej na wielu płaszczyznach atmosfery. Zapewnia niezbędną plastyczność obrazu i w efekcie wzmaga jego komunikatywność. 3 Nagroda przypadła Tadeuszowi Koniarzowi z Tarnowa za 3 zestawy. „Świat bez koloru”- 4 zdjęcia, „Pstryk w Luwrze”- 6 zdjęć i „Bez końca”- 6 zdjęcia

Jury doceniło konsekwencję w wyborze stylistyki oraz sposobu obrazowania przy jednoczesnym dużym zróżnicowaniu tematycznym. Bez względu na to, czy autor opowiada historie bardzo osobiste i nierzadko (ograniczenia płynące z niepełnosprawności), czy też komentuje powszechną falę kompulsywnej rejestracji rzeczywistości zaobserwowaną w świątyni sztuki – Luwrze, zawsze jego przekaz pozostaje autentyczny i porywa oglądających.

Wyróżnienie przyznano Marcinowi Andrzejewskiemu z Londynu za zestaw 3 zdjęć pod tytułem „Hell’s Kitchen”. Jury zwróciło uwagę na wysoki poziom zarówno artystyczny jak i warsztatowy nadesłanych prac. Obrazy martwych natur, zrealizowane w technice mokrego kolodionu i powiększone z zastosowaniem techniki cyfrowej, wpisują się w klasyczny nurt obrazowania, wspólny dla różnych technik twórczości artystycznej, ale jednocześnie są oryginalną autorską propozycją, z konsekwentną kompozycją i stylizacją. Dyplom rady Artystycznej ZPAF otrzymała Alicji Szostek z Wodzisławia Śląskiego za zestaw 4 zdjęć zatytułowanych „Koniec jest początkiem” To poruszający obraz starości przefiltrowany przez wrażliwość autorki Pokazuje on trudną codzienność, kruchość i samotność. Czyni to jednak nie z dokumentacyjnym chłodem i dystansem, a dużą dawką delikatności i wręcz czułości. Cykl przedstawia osobę w starszym wieku, jak się wydaje – skazaną na opiekę osób trzecich. Składające się na zestaw zdjęcia są bardzo precyzyjne, raczej oszczędne niż przegadane. Są w gruncie rzeczy takie jak rzeczywistość pokazanej kobiety – nie epatują krzykiem, zamiast tego oddziałują ciszą i odczuwalnym brakiem wydarzeń.

Warto podkreślić, że nagrodzone i wyróżnione prace reprezentowały zbliżony poziom, bez propozycji, która by się jednoznacznie wyróżniała Ostateczna decyzja jury była niemal jednogłośna, co z pewnością wzmacnia werdykt i może być dodatkowym źródłem satysfakcji dla nagrodzonych oraz wyróżnionych, a także wszystkich tych, których prace zostały zakwalifikowane na wystawę oraz do katalogu.

Niewątpliwą wartością gorzowskiego konkursu jest, oprócz nieprzerwanej i długiej tradycji, siła przyciągania ciekawych postaw artystycznych z całej Polski oraz z zagranicy, która każdorazowo pozwala stworzyć interesującą wystawę pokonkursową. Wyróżnieni mogą się więc czuć wszyscy autorzy zakwalifikowani do prezentacji podczas wystawy podsumowującej tegoroczne – 39. gorzowskie Konfrontacje. Wybrani autorzy prezentują bardzo zróżnicowane podejście do medium fotografii, czerpiąc z konwencji dokumentu, reportażu, fotografii inscenizowanej, pejzażowej, portretowej, konceptualnej Zgodnie z wieloletnimi założeniami organizatorów uczestnicy konkursu operują zestawami złożonymi z co najmniej trzech prac, co niewątpliwie wzmacnia ich narracje.

Dziedzictwo Konfrontacji, w których na przestrzeni już prawie czterdziestu edycji uczestniczyło gros znaczących w historii polskiej fotografii twórców oraz niesłabnące zainteresowanie kolejnych pokoleń artystów są mocnymi przesłankami dla dalszego rozwoju konkursu w przyszłości. Za dwa lata okazji do świętowania będzie szczególnie dużo – 40. edycja Konfrontacji z pewnością będzie przyczynkiem do przywołania dotychczasowych osiągnięć popularyzatorskich w świecie fotografii oraz podsumowania kilku już epok w polskiej fotografii, których świadkiem Konfrontacje były.

 

Anna Kędziora i Sławomir Tobis

Jury Ogólnopolskiej Wystawy Fotografii „Konfrontacje 2018″

13 kwietnia 2018r. w składzie:

dr Anna Kędziora – UA Poznań – przewodnicząca

dr Sławomir Tobis – ZPAF Poznań – członek

dr hab. Maciej Szymanowicz – historyk sztuki – UAM Poznań

dr Jerzy Wierzbicki – fotograf Poznań

Ryszard Dąbrowski – fotograf – Berlin

Marian Łazarski – ZPAF – Gorzów Wlkp. – sekretarz

po obejrzeniu nadesłanych 115 zestawów 459 zdjęć 50 autorów. Zakwalifikowało do wystawy 32 zestawy składające się z 113 zdjęć 22 autorów. Spośród zakwalifikowanych zestawów zdjęć przyznało nagrody, wyróżnienie i dyplom Rady ZPAF zgodnie z regulaminem, następującym autorom:

II nagrodę – Joannie Borowiec z Rumii za 3 zestawy zdjęć „Podwójny”- 3 zdj., „Zapomniana kraina”- 3 zdj., „Summer Days”- zdj.

II nagrodę – Pawłowi Romanowi z Częstochowy za zestaw 3 zdjęć „Artysta-Performer, Rysownik, Aktor”

III nagroda – Tadeuszowi Koniarzowi z Tarnowa za 3 zestawy zdjęć – „Świat bez koloru”- 4 zdj. „Pstryk w Luwrze”- 6 zdj., „Bez końca”- 6 zdj.

Wyróżnienie – Marcinowi Sewerynowi Andrzejewskiemu z Londynu – za zestaw 3 zdjęć -„Hell’s kitchen”

Dyplom Honorowy Rady Artystycznej ZPAF Alicji Szostek z Wodzisławia Śląskiego – za zestaw 4 zdjęć „ Koniec jest początkiem”

Spis autorów prac na Ogólnopolski Konkurs Fotografii „Konfrontacje 2018″
1. Marcin Seweryn Andrzejewski – Londyn – „Hell’s kitchen”- 3 zdj. – wyróżnienie
2. Joanna Borowiec – Rumia – „Podwójny”- 3 zdj., „Zapomniana kraina” – 3 zdj., „Summer Days” – 4 zdj. – II nagroda
3. Marek Cieszkowski – Berlin – „Psy i ich ludzie” – 4 zdj.
4. Bożena Chlebicka – Tychy – „Inni – od wyobraźni do tolerancji” – 3 zdj.
5. Adam Fleks – Gdańsk – „Widoki Motławy I”- 3 zdj., „Uwięziona” – 3 zdj.
6. Ralph GrM – Poczdam – „Brighton Beach”- 3 zdj.,”Route 66″ – 4 zdj.
7. Marek Hasso-Agopsowicz – Olsztyn – „W synagodze”-4 zdj., „Container”- 3 zdj.
8. Anna Jakubowska – Gdańsk – „Osiedlowe ptaki”- 4 zdj., „Beksiński w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim” – 3 zdj.
9. Artur Jastrzębski – Tychy – „Osiedle z” – 3 zdj.
10. Tadeusz Koniarz- Tarnów – „Świat bez koloru” – 4 zdj., „Pstryk w Luwrze” – 6 zdj., „ Bez końca” – 6 zdj – III nagroda
11. Marzena Kolarz – Kraków – „Czarne portrety” – 3 zdj., „Momenty” – 3 zdj.
12. Micaela Lucas – Berlin – „Prosto do nieba” – 3 zdj., „Świadkowie czasu” – 3 zdj.
13. Artur Magdziarz – Ustowo – „W sieci” – 3 zdj.
14. Natalia Majcherska – Krępa Kaszubska – „Czas”- 4 zdj.
15. Mateusz Nowak – Krosno – „Modlitwa”- 4 zdj.
16. Ewa Oderkiewicz – Warszawa – „Grzechy wobec natury” – 3 zdj.
17. Kamil Oleksiuk – Łosice – „Zapis performatywny”- 5 zdj.
18. Piotr Stefan Perczyński – Biała Podlaska – „Plac apelowy – obraz z pamięci – strona 2” – 3 zdj.
19. Paweł Roman – Częstochowa – „Artysta -Performer”, „Rysownik”, „Aktor”- 3 zdj. – II nagroda
20. Alicja Szostek – Wodzisław Śląski – „Koniec jest początkiem” – 4 zdj. – dyplom honorowy Rady Artystycznej ZPAF
21. Aneta Więcek-Zabłotna – Lubin – „Stygmaty” – 3 zdj.

Joanna Borowiec – „Summer Days”, „Zapomniana Kraina”, „Podwójny” – II nagroda 

"Summer Days"
"Podwójny"
"Zapomniana Kraina"

Paweł Roman – „Artysta-Performer”, „Rysownik”, „Aktor” – II nagroda 

Tadeusz Koniarz – „Bez końca”, „Świat bez koloru” – III nagroda 

"Bez końca"
"Świat bez kolory"

Marcin Seweryn Andrzejewski – „Hell’s Kitchen” – wyróżnienie

Marcin Seweryn Andrzejewski
Alicja Szostek - dyplom honorowy RA ZPAF - "Koniec jest początkiem"
Kamil Oleksiuk "Zapis performatywny"
Tadeusz Koniarz "Pstryk w Luwrze"
Aneta Więcek-Zabłotna "Stygmaty" - "Cyfry i litery tworzą kod. Ów kod to prawem nadany symbol. Symbol choroby. Dla urzędników: jedyny sposób identyfikacji. Dla chorych: wyrok."
Piotr Stefan Perczyński "Plac apelowy - obraz z pamięci - strona 2"
Marzena Kolarz "Monety"
Marzena Kolarz "Czarne portrety"
Adam Fleks "Uwięziona"
Adam Fleks "Widok Motławy I"
Artur Jastrzębski "Osiedle z"
Anna Jakubowska "Osiedlowe ptaki"
Artur Magdziarz "W sieci"
Anna Jakubowska "Beksiński w Gdańskim Teatrze Szekszpirowskim"
Ralph Graf "Brighton Beach"
Ralph Graf "Route 66"
Mateusz Nowak "Modlitwa"
Marek Hasso-Agopsowicz „W synagodze"
Marek Hasso-Agopsowicz „Container"-
Micaela Lucas "Świadkowie czasu"
Micaela Lucas "Prosto do nieba"
Marek Cieszkowski "Psy i ich ludzie"
Ewa Oderkiewicz "Grzechy wobec natury"
Borzena Chlebicka "Inni - od wyobraźni do tolerancji"

Buntownicy i Marzyciele – wystawa w Małej Galeria GTF

otwarcie wystawy 11 maja 2018 o 16:00 w Małej Galerii GTF, przy ul. Chrobrego 4. Wystawa towarzyszy XXXIX Konfrontacjom Fotograficznym

Fotografowie Gorszego boga – wystawa w Małej Galeria GTF

Małe drzewka chętnie rosłyby jak najszybciej, (…) Niestety ich rodzice maja zupełnie inne zdanie na ten temat. Ogromnymi koronami osłaniają cały swój przychówek i wraz z innymi dorosłymi drzewami tworzą gęsty dach nad lasem. Przepuszcza on na ziemię albo na liście ich dzieci tylko trzy procent światła słonecznego. Trzy procent – w praktyce tyle co nic(…) Bunt przeciwko tak surowemu wychowaniu jest niemożliwy, bo brakuje na to energii.

P. Wohlleben, Sekretne życie drzew s.54

Genezis

Pomysł zorganizowania tej wystawy, jak wiele podobnych, zrodził się spontanicznie. Pierwotny, początkowo jak się nam wydawało roboczy tytuł, od razu stwarzał trochę problemów i zdajemy sobie sprawę, że zmuszał niektórych autorów do zastanowienia się nad swoją praktyką fotograficzną. Mimo wątpliwości pozostał niezmieniony. Nie mieliśmy wiele czasu, ledwie kilkanaście tygodni na przygotowania. Udało się spotkać lub nawiązać kontakt z wieloma fascynującymi osobami, których prace mamy przyjemność zaprezentować. Wystawa powstała w wyniku zbiegu kilku okoliczności oraz przypadków ale przede wszystkim z przekonania o konieczności upomnienia się o inną fotograficzną tradycję, inne wartości i twórcze postawy niż obecnie dominujące. Chcieliśmy dotrzeć do osób pozostających poza głównym nurtem fotograficznego przemysłu, którzy z różnych względów nie wystawiają swoich prac w renomowanych galeriach, nie są obecni na prestiżowych foto-festiwalach, nie dostają nagród i stypendiów. Zamierzaliśmy pokazać, że możliwe jest uprawianie fotografii innej niż dokumentalna, że istnieją też inne użycia fotografii, inna tradycja, inne wrażliwość i inne konkretne realizacje, niestety najczęściej nieznane szerszej publiczności. Jest dość oczywiste, że nie wszyscy z nas mogą odnieść sukces, taki wymierny, finansowy czy medialny. Nie wszyscy mogą zostać gwiazdami. W profesjach i zawodach tak zwanych „twórczych” nie można pozwolić sobie na bycie przeciętnym. Trzeba być wybitnym, genialnym, medialnym, intermedialnym…, inaczej nie ma to sensu. Tak ten system jest skonstruowany. Chętnych wielu, nagrody tylko dla nielicznych. Pojawia się pytanie co mają robić ci pozbawieni realnej szansy na odniesienie spektakularnego sukcesu. Urodzili się w złym miejscu, złym czasie, ich trajektoria jest zbyt niska, a społeczny kapitał symboliczny ujemny (P. Bourdieu). Traktowani najczęściej dość protekcjonalnie i pobłażliwe przez instytucjonalne autorytety jako nieszkodliwy fotograficzny folklor mają ograniczone możliwości realizacji swoich marzeń i twórczych ambicji. W nieskończoność mogą czekać na konsekrację. Kultura projektu zdemontowała kulturę niezależną i podziemną. Niewielu z nas najpierw pomyśli o zapomnianych już ideałach: pięknie, prawdzie, utopiach czy zmianach społecznych, które można zrealizować przez sztukę. Najpierw myślimy o tak zwanych „projektach” to jest: budżetach, dofinansowaniach, promocji itp. Czyli sztuka księgowania i rozliczania dotacji. Dziwne rzeczy czasem z tego wychodzą. Nielicznym z nas udaje się nie podlegać presji i oczekiwaniu na przykład sponsorów czy kuratorów. Na komfort bezinteresowności stać niewielu. Dlatego warto docenić nawet te nieśmiałe wysiłki podejmowane przez outsiderów i „bożych szaleńców” dla których fotografia to nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy lub zdobycie uznania. Robią to najczęściej bezinteresownie z jakiejś wewnętrznej potrzeby. Trudno jednoznacznie powiedzieć który organ wewnętrzny jest za to odpowiedzialny? Pasji, czasem szaleństwa, nie da się zrozumieć i racjonalnie wytłumaczyć. Sztuka w tym fotografia, jest przede wszystkim nośnikiem idei społecznych czyli ma funkcję prospektywną, nastawiona powinna być raczej na projektowanie i wywoływanie oczekiwanych zmian a nie utrwalanie status quo i dokumentowanie tego co przeszłe. (Rzeźba społeczna, J. Beuys ). Mamy świadomość, że powstała ekspozycja różnorodna. Trudno jednak było spodziewać się, że prace wykonane w wyniku niezgody wobec dominujących dziś na fotograficznym rynku tendencji będą do siebie podobne jak to wobec czego się sprzeciwiają, na przykład pod względem formalnym lub tematycznym. Może jedyną, ale niezmiernie ważną, cechą wspólną prawie wszystkim fotografii prezentowanych na wystawie jest to, że niezbyt łatwo można je zmienić w rynkowy produkt. Stawiają wyraźny opór wszelkim próbą komercjalizacji. Ta nieprzydatność to ich siła i główna wartość. Niemal wszystkie prezentowane na wystawie prace w mniejszy lub większy sposób podejmują próbę przełamania konwencjonalnego i mocno ugruntowanego obecnie przekonania, że fotografia to przezroczyste medium.

Imprimatur

Fotografie otworkowe są najliczniej reprezentowana na wystawie. Od wielu lat obserwujemy niesłabnące zainteresowania tą prostą, a właściwie prymitywną techniką wytwarzania obrazu. Jest to chyba najbardziej popularna i rozpowszechniona forma oporu wobec technologicznego dyktatu przemysłu fotograficznego. Sprzeciw realizuje się tu już na poziomie technologicznym. Odrzucenie, uproszczenie, niezależność, wolność. M. Grewling, P. Nowak, J. Paszak, M. Sobkiewicz, J. Krzemiński, Last but not least L. Szymanowski – ojciec założyciel ruchu pinholowego w Wielkopolsce. Druga stosunkowo duża grupa autorów podejmuje twórczy dialogu z fotograficzną tradycją. Użycie szlachetnych technik obrazowania nie jest przez nich traktowana jako rekonstrukcja historyczna czy popis ekwilibrystyczny ale pełen rozwagi i pokory gest, przywołania zapomnianych dziś w świecie fotografii wartości takich jak szacunek dla rzemiosła i manualnej wytwórczości. R. Zarzyka, T. Jaczewski, A. Fleks, M. Konieczny. To buntownicy z krainy łagodności. Matt Rutkowski Blisko tych prac można umieścić poszukiwania I. Stopierzyńskiej, S. Gierczyka i P. Loby. Dokonują oni delikatnej dekonstrukcji klasycznego piktorialnego kanonu. Przesuwają akcent z walorów formalnych na procesualne. Dla widzów różnica subtelna jednak autorom daje dziś możliwość twórczego używania klasycznej strategii wizualnej. Otwarcie się na przypadek i akceptacja tego co przyniesie fotograficzny los przybiera w kilku realizacjach różne skrajne formy; od nieintencjonalnych multiplikacji, przesunięć, poruszeń po uciążliwy dla oka brak ostrości. A. Poziomka Ł. Kaczorowski, D. Tatarkiewicz, D. Oberc, G. Plenzler. Następuje tu zatarcie granicy między znaczącym a znaczonym. Obrazem i tym co powołuje go do życia. Odwołująca się do tradycji gestu plastycznego w fotografii grupa prac jest najbardziej zróżnicowana formalnie i technologicznie. Kolaże T. Drwięgi i H. Eberta to propozycja przekraczająca granice gatunku. Fotografia ustępuje miejsca formom graficznym i niczym nie okiełznanej wyobraźni autorów. M. Męczyński i W. Jagiełłowicz wykorzystują w swych ekspresyjnych fotografiach nieużyteczne po wywołaniu pozostałości ładunków Polaroid. A. Woźniak i M. Rutkowski powracają do popularnej na początku lat 90-tych XX wieku techniki „cross”.(diapozytyw barwny wywołuje się jak negatyw). Kolory zostają w specyficzny i abstrakcyjny sposób „rozregulowane”. Wszystkie te działania i zabiegi służą poszerzanie pola fotografii i traktowania jej jak każde inne tworzywo plastyczne. Osobną pod każdym względem propozycją to „Duo-fotografie” P. Merdy. Portrety złożone z fotografii dwóch zapewne bliskich sobie osób tworzą zatrważającą całość. Memento.

Y. Andriiychuk i M. Siwek w swoich pracach próbują przeciwstawić się dominującemu we współczesnej kulturze wzorcowi przedstawia kobiecego ciała w sposób przedmiotowy. Na koniec fotografowie nietypowi. M. Dusza nie fotografuje już prawie ćwierci wieku. Choroba wszystka przerwała i zakończyła Pozostawił po sobie zaledwie kilka młodzieńczych prac z początku lat 90. XX wieku. Po latach patrzymy na te fotografie jak proroctwo tego co musiało nastąpić. D. Sobczyńska natomiast bardzo niedawno, po przejściu na emeryturę rozpoczęła swoją przygodę z fotografią, jak sama mówi -„w celach terapeutycznych”.

Summa

Mamy świadomość, że nasza wystawa nie spowoduje radykalnego przewrotu w fotograficznym establishmencie. Ale mimo wszystko głęboko wierzymy, że choć „drobna zmiana” jest możliwa. Dla wielu z nas jest to fotograficzny debiut dla innych powrót po latach. Indywidualnie mamy skromne możliwości oddziaływania, ale razem możemy więcej. Są jednak między nami dwa wyjątki. Jędrzej Paszak to jedyny buntownik par excellence na tej wystawie. Jego radykalna postawa od dawna powinna zainteresować szerszą publiczność. Twórczość ta ma skrajnie bezkompromisowy i krytyczny charakter. W swych licznych pracach buntuje się przeciw konwencjom społecznym i fotograficznym. W prezentowanych na wystawie dwóch pracach z serii autoportretów wykonanych starym telefonem biurowym przerobionym na aparat otworkowy, skradzionym dwa lata temu z Domu Fotografii drwi z fotograficznej pop-kultury selfie. Drugim autorem którego twórczość ma jednoznacznie krytyczny stosunek do fotograficznego mainstreamu jest Marek Sobkiewicz zmarły na początku tego roku nasz kolega i przyjaciel. Ukończył Fotografię na ASP (dziś UAP) w Poznaniu. Miał zaledwie 27 lat. (sic!) Szukał swojego miejsca w życiu i fotografii. Jego fotografie są delikatne, subtelne prawie przezroczyste. Taki też był Marek wrażliwy i delikatny. Może to dobry moment, żeby oddać nieśmiały hołd Markowi i jego twórczości. Na pewno na to zasługuje.

B. Biegowski 04.10.2017 Poznań

 Organizator: XXXIX Konfrontacji Fotograficznych Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne

Współorganizator: Związek Polskich Artystów Fotografików Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gorzowie Wlkp.

Patronat: Prezydent Miasta Gorzowa Wielkopolskiego – Jacek Wójcicki

Kurator imprezy: Marian Łazarski

Teksty w katalogu: dr Anna Kędziora, dr Sławomir Tobis

Otwarcie wystawy fotografii „Buntownicy i Marzyciele” 11 maja 2018r. o 16.00 w Małej Galerii GTF przy ul. Chrobrego 4 w Gorzowie Wlkp. (wystawa towarzysząca XXXIX Konfrontacjom Fotograficznym)

Otwarcie imprezy 11 maja 2018r.o 17.30 w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie Wlkp. przy ul. Sikorskiego 107.

Ogólnopolska Wystawa Fotografii „Konfrontacje 2018″ otwarcie wystawy, wręczenie nagród autorom nagrodzonych fotografii, spotkanie z jurorami, omówienie przedstawionych zdjęć, dyskusja, wnioski.

Opracowanie katalogu: Marian Łazarski Wydawca: Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne

Katalog wydano dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta Gorzowa Wielkopolskiego

ISBN: 978-83-947908-2-0